Nasza jesień w skałkach!
Sezon trwa w najlepsze, piękna jesienna pogoda pozwala na realizację wspinaczkowych planów w okresie kiedy na ogół zamykaliśmy się już na ściance a za oknem deszcz bębnił w parapety. Efekty - a jakże, są! Klubowicze napierają w skałach szerokim frontem a my tradycyjnie już prezentujemy krótkie zestawienie łupów naszych zawodników. Oto co udało się nam zebrać, a wydarzyło się w skałkach z udziałem naszych w okresie późno-letnim i jesiennym.
Na początek dziewczyny. Prym wiedzie Katarzyna Maciak która systematycznie i cierpliwie dokłada kolejne drogi do swojej kolekcji przejść sportowych. Wszystko zmierza w kierunku magicznej bariery - sami wiecie jakiej - a obserwując konsekwnecję Kasi jesteśmy prawie pewni że to tylko kwestia czasu ;) Tymczasem padły: Supernova VI.4+ RP, Młode Strzelby VI.4+ RP, Miłe złego początki VI.4 RP, Mroczny Przedmiot Pożądania VI.4 RP na Jurze oraz Lonestar 9- RP i Auswantspiele 8+/9- RP na Franken. Brawo!
Agata Wawrzonowska swój czas i zapał dzieli ostatnio pomiędzy Jurajskie dziurki a piaskowcowe kanty i ta ścieżka rozwoju również bardzo nam się podoba. Na Popielarce na Jurze Agata urobiła jednego dnia Rudi Voeller VI.3+ FLASH oraz Przeminęło z wiadrem VI.4 RP. Natomiast w Teplicach padły klasyki: Rodeo IXb oraz Baron Prasil IXb RP.
Teraz faceci. Zaczynamy z grubej rury. Od Alexa Raczyńskiego wieści mamy mało ale za to konkretne. Jak wiadomo: As bije raz! Chwila, błysk i na Suchym Połciu Alex wpiął się do łańcucha na Soczystym Sprincie VI.7 RP.
Bardzo aktywny jest el-treneiro Daniel Wieczorek. Pod szponem i bicem Daniela na Jurze padły Aleja Zasłużonych VI.5+/6 RP (Jastrzębnik), Onyx VI.5+ RP, Brutalny Trucht VI.5 RP, Atak Glonów VI.5 RP. Jeszcze w okresie wakacyjnym pobyt na Franken zaowocował natomiast poprowadzeniem Respect (left exit) 10- (8a+) RP, Nulkommanix 10- (8a), Antigravitation 9+/10- (8a), Laurin 9+, Totenbret 9+, Pumpgun 9/9+ - wszystkie RP. Gratulujemy i czekamy na więcej, gdyż gołym okiem widać że horyzont możliwości Daniela jest jeszcze daleko ;)
Nie mogło zabraknąć w zestawieniu Pawła Wojdygi. Jeszcze przed nastaniem letnich upałów udało mu się rozprawić w Labaku z kilkoma zacnymi liniami: Vertikalni Pokuseni Xa RP, After Party Xa RP, Hamam Xa RP, Silove Pole Xa RP. Potem była wyprawa na Madagaskar a zaraz po powrocie Siwy znów naparł na jurajskie ostańce tym razem prowadząc: Aleję Zasłuzonych VI.5+/6 i Wyciśniętą czachę Eda VI.5 RP. A kiedy tempretury opadły i "warun" zagościł znów w piwchach, w Teplicach padły m.in.: Cappucino IXb/c, Lunapark Xa.
Moc odnalazł również Andrzej Przedecki który zebrał na Jurze świetny zestaw przejść spod znaku VI.5. Andiemu udało się wpiąć do łańcucha kolejno na: Małym Księciu VI.5, Samotności Długodystansowca VI.5, Prezydencie VI,5, Kampanii Zimowej VI.5 oraz Krytyce Czystego Rozumu VI.5 RP. Brawo!
Bardzo ładnie wspina się w tym sezonie Piotrek Szemiel. Do 8c jeszcze brakuje ale i tak jest super ;) Na Frankenjurze do wcześniej anonsowanych przejść dorzucił swój obecny personal-best w postaci drogi Antigravitation 9+/10- (8a) RP. Na Jurze natomiast w trybie weekendowym padły: Mały Książe VI.5 RP i Oda do pytona VI.4+ RP (2p.). Izziemu udało się również "błysnąć" na Leśnych Echach VI.4 FLASH.
Dają o sobie znać również bardziej zaawansowani stażem klubowi łojanci. Piotrek Żuchowski uporał się dość szybko z Aleją Zasłużonych VI.5+/6 na Jastrzębniku. Marcin Szymelfenig jeszcze na wiosnę zaliczył (nomen-omen) Powitanie Wiosny VI.5+/6 na Okienniku ustanawiając swój personal-best, a na ja jesieni dołożył Drogę Waldka VI.5 na Jastrzębnika. Uwadze umknąć nie powinno, że Szyna przeprosił się nareszcie z piachami, znakiem czego są prowadzenia dróg Nebo nezna vyvolenych IXb/c i Apollo IXb/c w Teplicach. Te ostatnią czyli Apollo IXb/c przy akompaniamencie postękiwań których nie powstydziłby się nawet dorodny żubr poprowadził również niezawodny Piotrek Piter Pawlak. Z piachami natomiast nigdy nie kłócił się Maciek Książczyk który do swojej listy prowadzeń w Teplicach w tym sezonie dopisał już Krvavy Roman Xa RP, Cappucino IXb/c RP, Apollo IXb/c RP. Natomiast jeszcze na wiosnę Maciek na Jurze pociągnął Małego Księcia VI.5 RP.
Na koniec zaglądamy również na poletko boulderowe. Regularnie w czeskim Borze widywany jest Rafał Pigmej Kubiak. Wieść niesie, że Rafiemu udało się ostatnio uporać z honornym King Kongiem 7c RP.
I tak kończymy nasze podsumowanie. Wszystkim wymienionym serdecznie gratulujemy, a niewymienionych namawiamy do dzielenia się informacjami o swoich przejściach - zawsze chętnie o nich napiszemy. No i korzystajcie dalej z tej pięknej jesieni!
