Sezon w pełni

19 maja 2014 22:00

 Sezon w pełni - kolejne wieści o przejściach naszych!


Sezon rozkręcił się na dobre i doniesienia o kolejnych świetnych przejściach klubowiczów sypią sie z prawa i z lewa. Oto krótkie resume zebranych przez nas informacji.

Na początek klubowe łojantki. W poprzednim niusie donosiliśmy o pięknych przejściach Mateusza Haładaja, zabrakło natomiast informacjio jego partnerce od liny i nie tylko - Eli Miśkiewicz. Ela również nie próżnowała tej wiosny, pokłosiem dwóch wypadów do Hiszpanii jest m.in. droga Niu de Xut 7c RP pokonana w grocie Santa Linya. Tempa nie zwalnia również Olga Kosek. Po serii przejść tradycyjnych o ktorych pisaliśmy wcześniej nadszedł czs na mocne uderzenie na drodze sportowej. Łupem Olgi padła linia Gdzie są Dupy z Tamtych Lat IX (7c) RP na Jarońcu. Gratulacje dziewczyny!


Ela Miśkiewicz na Frankenjurze; fot. M.Haładaj



Z miesięcznej tury po ogródkach skalnych Francji i Hiszpanii powrócił naczelny stachanowiec klubu czyli Piotrek Żuchowski. Błyskotliwą relację z tego wyjazdu osadzoną w realiach piłkarskich znajdziecie na naszej stronie. W tym miejscu podsumujemy zatem tylko plon wspinaczkowy podróży. We francuskim St.Legere udało się Żucholowi załoić m.in. Abrege Nief 8b RP. Po przenosinach do Hiszpanii areną zmagań stała się Oliana i droga Fish Eye 8c - będąca głównym celem Piotrka. Choć tym razem się nie udało, to padły inne godne odnotowania wyniki. Na pierwszy plan wysuwa się najtrudniejszy w karierze onsight na drodze Segre 8a OS w Tres Ponts. Do tego dopisać należy jeszcze La Maroncita 8b RP  w Olianie. Piotrek już zapowiada przegrupowanie w formacji obronnej i wyprowadzenie trójkowego kontrataku na jesieni tego roku. Trzymamy kciuki, oby tym razem nie zeszła!


Żuchol już planuje wyprowadzenie jesienią trójkowego kontrataku; fot. arch. P.Żuchowski



Bardzo ciekawe rozstrzygnięcia przyniósł czternasty (sic!) kolejny weekend spędzony w piachach przez Łukasza Mirowskiego. Tym razem akcja rozegrała się na Szczelińcu Wielkim. Naszemu koledze udało sie dokonać powtórzenia anonsowanej niegdyś jako najtrudniejsza propozycja Hejszowiny drogi Aria dla Atlety na południowych ścianach Szczelińca. Proponowana wycena drogi opiewała na Xc/XIa. W opinii Łukasza trudności mieszczą się w stopniu Xa (cyt: "Napisz IXc - Xa, serio Ci mówię!"). Well done mate! Przy okazji warto przypomnieć, że jest to już drugie klubowe przejście Arii dla Atlety, pierwsze (i zarazem pierwsze powtórzenie drogi) należy do Sławka Cyndeckiego.

Okres dobrej do wspinania skalnego pogody przerwało nadejście intensywnych opadów deszczu. Okazało się jednak,  że i podczas monsunu można nieźle załoić. Olga Kosek wykorzystała te dni by znów chwycić za dziabki, pokłosiem czego jest doskonałe przejście drytoolowe dokonane w tatrzańskim Drylandzie. Mowa o drodze Szatańskie Wersety Extension M10 RP. Jest to w tej chwili najtrudniejsza droga drytoolowa pokonana przez Polkę! Nadmienić trzeba, że przejście odbyło się w nienagannym stylu, bez użycia figur 4 i 9. Wielkie gratulacje!


Olga Kosek na Szatańskie Wersety Extension M10 RP; fot. Julita Chudko

Robokop Kanfor Atest Biznes w kadrze Satori Druk
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności.