Zginął nasz kolega Dominik Socha
23 lutego 2020 23:00

W wypadku w Tatrach zginął nasz kolega Dominik SochaZ wielkim żalem przekazujemy smutną informację. W dn. 21.02.2020 w wypadku w masywie Małego Kieżmarskiego Szczytu śmierć poniósł nasz kolega klubowy Dominik Socha.Dominik był jednym z najmłodszych stażem klubowiczów, dołączył do nas zaledwie miesiąc temu. Nie zdążyliśmy lepiej się poznać, nie dane nam było zabrać Dominika na klubowy wyjazd ani umówić się na wspólne wspinanie. Na to wszystko zabrakło czasu. Straciliśmy kolegę obdarzonego wielki talentem i ogromną górską pasją.Rodzinie i wszystkim przyjaciołom Dominika chcielibyśmy złożyć szczere wyrazy współczucia.Koleżanki i koledzy z Akademickiego Klubu Górskiego

• • •
Bugaboos 2019 (Kanada)
8 września 2019 22:00

Bugaboos 2019 (Kanada) - sprawozdanie z wyprawySprawozdanie z wyprawy do Bugaboos (Kanada) Uczestnicy:Paweł Wojdyga (Akademicki Klub Górski) Paweł Bździel (Łódzki Klub Wysokogórski) Termin i miejsce wyjazdu04.08.2019-25.08.2019. Kanada, Bugaboo Provincial Park Wykaz przejśćSunshine crack, Snowpatch Spire (Alex Lowe, S Scott, July 1980), 5.11-,300m, OSPower of lard, Snowpatch Spire (Toni Lamprecht, Gunter Dengler, 1996), 5.12+, 1xAF na ostatnim wyciągu.Minotaur direct, Snowpatch Spire (Jon Walsh, Colin Moore and Michelle Kadatz 2016), 5.11+,600m, RPWestSide Story ,Crescent Spire ,5.10b, 150m.OS Kalendarium wyjazdu.4 sierpnia: Wylot z Polski i przylot do Calgary w Kanadzie.Zgubiony bagaż. Jesteśmy zmuszeni poczekać jeden dzień na bagaż w miejscowości Golden. Wieczorem 5 Sierpnia odzyskujemy bagaż.6 sierpnia: Słonecznie. Podejście do campu applebee znajdującego się na wysokości 2500m. Miejsce jest bardzo popularne. Na taborze przebywa ok 120 osób. Znajdujemy miejsce na namiot i wybieramy cel na następny dzień. Pada na Sunshine Crack na północnej ścianie SnowPatch Spire. Podejście z 30 kg na plecach trochę nas wymęczyło wiec wybieramy cos z krótkim podejściem.7 sierpnia: Słonecznie. Wspinamy się droga Sunshine crack (5.11-) na północnej ścianie Snowpatch Spire. Droga oferuje rysowe wspinanie w dobrej, jakości granicie. Z 9 wyciągami radzimy sobie dosyć szybko i o 16 jesteśmy na taborze. Kolejnego dnia chcemy spróbować sił na czymś trudniejszym, …

• • •
Zgrupowanie górskie AKG w Dolomitach
11 sierpnia 2019 22:00

Zgrupowanie górskie AKG w DolomitachW dniach 20.07-04.08.2019 we włoskich Dolomitach odbyło się górskie zgrupowanie klubowe. Przez nasz obóz na kempingu Sass Dlacia przewinęło się ponad 40 osób, z czego ok. 30 brało udział w działalności wspinaczkowej. Trafiliśmy pogodę typową dla Dolomitów - prawie codziennie w rejonie przechodziły mniejsze i większe burze, co wymuszało wczesne pobudki i sprawne poruszanie się w ścianie lub też sprawne wycofy ;)Wspinaliśmy sie dużo. Oprócz wielu przejść klasyków w rejonie Przełęczy Falzarego i Selli odnotowaliśmy też kilka ciekwych pod wzgledem sportowym wyników. Najlepsze przejścia obozu to pokonana w stylu OS przez zespół Marcin Szymelfenig-Tomasz Osypiński (KW Toruń) droga Via Hasse-Brandler VIII+ 550m na Cima Grande oraz …

• • •
Po Zebraniu Walnym
4 kwietnia 2019 22:00

Po Zebraniu Walnym - w telegraficznym skrócieWczoraj, tj. 04.04.2019r. odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Akademickiego Klubu Górskiego w Łodzi. W Zebraniu osobiście lub za pośrednictwem pełnomocników udział wzięło ponad 80 osób. Oto najważniejsze decyzje Zebrania:1. Prezesem AKG na kadencję 2019-22 wybrany został Paweł Pustelnik2. Do zarządu Klubu kadencji 2019-22 weszli:Anna Orłowska, Agata Wawrzonowska, Paweł Grenda, Marcin Durkiewicz, Tymoteusz Dziura, Paweł Czyż, Konrad Łuczyński, Tomasz Walczak3. W skład Komisji Rewizyjnej weszli: Jagoda Para, Jacek Kmin, Mateusz Izbicki4. Walne Zebranie przyznało godność Członka Honorowego AKG Jackowi Kminowi 5. Delegatami na Zjazd Walny PZA wybrani zostali: Alex Raczyński i Konrad Łuczyński, a ich zastępcami Andrzej Przedecki i Michał Baran6. Udało się nam wprowadzić …

• • •
Jacek Kmin Członkiem Honorowym AKG!
4 kwietnia 2019 22:00

Walne zebranie członków AKG w dniu 4 kwietnia 2019 roku nadało koledzeJackowi Kminowigodność członka honorowego naszego klubu czym wyraża uznanie dla Jego dokonań wspinaczkowych i wielkiego przywiązania do klubu macierzystego

• • •
Podsumowanie sezonu 2017 w biegach ultra
16 lutego 2019 21:27

Podsumowanie sezonu 2017 w biegach ultraNa wstępie dziękuję Akademickiemu Klubowi Górskiemu w Łodzi za wsparcie finansowe w biegach ultra w sezonie 2017. To dla mnie ogromne wyróżnienie oraz odpowiedzialność :-).Bieganie ultramaratonów niewątpliwie zawładnęło mną na dobre. Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, dlaczego kilka weekendów w roku dobrowolnie doprowadzam swój organizm do granic fizycznych możliwości, a często i tę granicę przekraczam. Nikt o zdrowych zmysłach nie decyduje się na ekstremalny wysiłek doprowadzając do płaczu z bólu i wymiotów. Nikt… chyba, że jest endogennym morfinistą, czyli po prostu biegaczem długodystansowym.Beskidzka 160 na raty, czyli ponury początek sezonu (105 km ±5840 m)Jechałem na ten bieg niemal pewny zwycięstwa. Zapomniałem tylko o jednym – o pokorze, której bolesną lekcję miałem niebawem odebrać. Po zeszłorocznym trzecim miejscu i pierwszym pudle w karierze cel był prosty i jasny – wygrać bieg. Około 105 km z przewyższeniem ±5840 m. Zgodnie z listą startową, pretendentów do pudła – według moich subiektywnych wyliczeń – było dwóch: ja i Wojtek Probst, do którego należy rekord trasy i który z pewnością długo nie zostanie pobity. Moją próżność połechtała informacja, że Wojtek ostatecznie zdecydował się pobiec krótszą 50-kilometrową pętlą, a ja – 100 km. No to pierwsze miejsce murowane – myślałem.Czarna noc rozświetla się od czołówek kilkudziesięciu biegaczy. Po 30 km prowadzenia mój udział w biegu brutalnie przerywają pierwsze wymioty. Pochylony wpół wypuszczam z buzi czarną maź, która w świetle czołówki nie przypomina absolutnie niczego. Trochę się nawet przejąłem tym faktem, ale przecież jestem ultrasem, a ultrasi nie pękają. Biegnę dalej, ale ból brzucha z każdym krokiem nasila się. Zaczynają mnie mijać zawodnicy. Bez sensu. Jak będę miał szczęście, to chociaż ukończę bieg, a przecież miałem tu wygrać.Schodzę z trasy informując o tym …

• • •
Wszystko albo nic, czyli Ultramaraton Podkarpacki 2018
7 lutego 2019 23:01

Wszystko albo nic, czyliUltramaraton Podkarpacki 2018Po ostatnim starcie w UP w 2016 roku powiedziałem sobie, że do Rzeszowa już nie wrócę, chociaż organizację biegu uważałem za jedną z najlepszych, jakich doświadczyłem. A trzeba dodać, że UP w 2018 liczył dopiero V edycję. Jedynym, acz dobitnym powodem, była duża ilość asfaltu na trasie, która w połączeniu z ciepłą majową aurą potrafi ścinać białko w oku. To nie dla mnie – mówiłem. Wystarczył rok, żeby asfaltowe, mordercze etapy pozostały zwyczajnie mglistym wspomnieniem.Kierunek Rzeszów. Wsiadam w caddylaka i cisnę, bo jak zwykle jestem spóźniony ;-). Po odebraniu pakietu pozostało mi tylko sprawdzenie wyposażenia na jutro, przygotowanie ciuchów i zatankowanie węgli na najbliższe godziny, …

• • •
Nasza jesień w skałkach!
16 października 2018 22:00

Nasza jesień w skałkach!Sezon trwa w najlepsze, piękna jesienna pogoda pozwala na realizację wspinaczkowych planów w okresie kiedy na ogół zamykaliśmy się już na ściance a za oknem deszcz bębnił w parapety. Efekty - a jakże, są! Klubowicze napierają w skałach szerokim frontem a my tradycyjnie już prezentujemy krótkie zestawienie łupów naszych zawodników. Oto co udało się nam zebrać, a wydarzyło się w skałkach z udziałem naszych w okresie późno-letnim i jesiennym.Na początek dziewczyny. Prym wiedzie Katarzyna Maciak która systematycznie i cierpliwie dokłada kolejne drogi do swojej kolekcji przejść sportowych. Wszystko zmierza w kierunku magicznej bariery - sami wiecie jakiej - a obserwując konsekwnecję Kasi jesteśmy prawie pewni że to …

• • •
Robokop Kanfor Atest Biznes w kadrze Satori Druk
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności.