Kirgizja 2006 - opis zdobyczy przywiezionych z Kirgizjisierpień 2006Przez trzy pierwsze tygodnie sierpnia w dolinie Ak-Su (rejon Karawaszyn, Kirgizja) działała wyprawa Akademickiego Klubu Górskiego w Łodzi w składzie: Sławek Cyndecki, Paweł Grenda, Bartek Malinowski, Adam Pustelnik, Paweł Pustelnik, Marcin Szymelfenig. Oto krótka relacja z wyjazdu.Z Polski wyruszyliśmy 26 lipca. Po trwającej tydzień podróży wiodącej przez Istambuł, Biszkek, Osh i Batken znaleźliśmy się w Karawaszynie, na pograniczu Tadżycko-Kirgiskim. "Getting to Karavshin is more of an adventure than climbing there itself" - piszą autorzy mini-przewodnika po Kirgizji wydanego przez American Alpine Club i jest to również wierny opis naszych doświadczeń. Ilość perturbacji związanych z uzyskiwaniem kolejnych stempli na naszym "permicie", rozmów z różnej maści "kamandirami", zmieniających się wciąż wersji tego czy potrzebne są nam wizy Tadżyckie i innych przeszkód natury biurokretyczno-korupcyjno-formalnych była dość przytłaczająca. Już w dolinie miało okazać się, że koniec końców mieliśmy sporo szczęścia i byliśmy jedyną ekipą, której udało się dojechać w Karawaszyn najkrótszą trasą przez Woruch (enklawa Tadżycka)...Przez cały czas pobytu byliśmy jedyną wyprawą w dolinie Ak-Su (inne, w tym jedna bratnia działały w sąsiedniej dolinie Kara-Su). Na miejscu zastaliśmy wielkie, piękne ściany (niestety niekiedy kruche i znacznie lepiej prezentujące się z daleka niż z bliska) oraz pancerną pogodę - było ciepło i sucho jak pieprz.Oprócz wspięć o charakterze rozgrzewkowym na istniejących drogach do 500m i jednej gościnnej wizycie w dolinie Kara-Su (zrobiona Diagonalka VII-, 500m na Żółtej Ścianie) udało się nam zrealizować dwie większe wspinaczki:Amba - nowa droga/odhaczenie na ścianie zachodniej Ortotubka (znany również jako Central Pyramid lub Pik 3850) - trudności VI, 7c-c+, 1100m, RP - Adam i Paweł Pustelnik, 1 dzień poręczowania, 2,5 dni w ścianie, 1,5 dnia w zejściu.Większa część drogi rozwiązuje nowy teren, …
• • •